Śmigłowiec runął do wody. Wiadomo, kto był w środku
Lekki śmigłowiec Robinson R44 wpadł do rzeki w okolicach wsi Sady (gm. Czosnów) po krótkim locie, który rozpoczął się w Modlinie. Akcja ratownicza rozpoczęła się ok. godz. 14. Z rzeki wyłowiono dwie osoby, w stanie ciężkim zostały przetransportowane do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż śmigłowcem lecieli pochodzący z województwa kujawsko-pomorskiego 25-letni instruktor i młoda kursantka.
Rannych, po przetransportowaniu na brzeg, przekazano ratownikom medycznym.
Śmigłowiec wyruszył z lotniska w Modlinie. Na jego pokładzie były dwie osoby. Po tym jak maszyna wpadła do rzeki, pasażerów wyłowili funkcjonariusze rzecznego patrolu policji. Stan rannych określa się jako "ciężki".